Po prostu D&D

Planetourist · Wysłany: Czw 16:21, 23 Mar 2006 Temat postu: Ćwiczenia dla początkujących

Ostatnio nasunął mi się pomysł, żeby moim- jakoś nie za bardzo potrafiacym wczuwać się w postacie- graczom stworzyć "zestaw ćwiczeń" odgrywania. Chodziłoby o to, żeby wyszkolić w nich głębokie wczuwanie się w postacie, bo na razie traktują je jako coś-zupełnie-innego-od-nich i na wszystko prawie reagują śmiechem- a w każdym razie na wszystko, co poważne jest tylko dla tego, kto to bezpośrednio odczuwa- więc np. gdy wpadną w błoto, Kula Ognista spali im ubranie itp. Więc z tymi ćwiczeniami to byłoby tak, żeby oni po prostu przez większość sesji starali się mieć oczy zamknięte i wyobrażać sobie świat i siebie jak najdokładniej, a już najlepiej z "normalnej perspetkywy" czyli tak jakby było to widać oczami postaci. Jak sądzicie, czy to może się udać, czy raczej na razie zacząć łagodniej?

Quigon · Wysłany: Czw 18:39, 23 Mar 2006 Temat postu:

Pomysł z ćwiczeniami IMHO świetny. Radziłbym sporządzić liste "zdarzeń" i po kolei przedstawiać je graczom i kazać im zachowywać się poważne. Np. (w karczmie) "Widzisz piękną elfke. Spoglądasz na nią co jakiś czas i zauważasz, że ona robi to samo. Postanawiasz do niej podejść i zagadnąć." Polecałbym im też zapoznanie się z opisem ras i klas w PG, żeby z tamtąd mogli czerpać to jak sie zachować w różnych sytuacjach Very Happy

.

Pomysł z zamykaniem oczu też IMHO dobry, ale niech robią to tylko podczas opisywania. Dużo zależy od ich wyobraźni. Trzeba im ją dobrze wyszlifować, aby mogli się wczuć w rolę. Niech potraktuja to tak, jakby grali sceny w filmie Wink

>

Planetourist · Wysłany: Czw 19:24, 23 Mar 2006 Temat postu:

Wiem, ale ztymi zdarzeniami to taki problem, że da się je ćwiczyć tylko w obecności MG- bo ktoś musi odgrywać BN-ów, a lepiej żeby gracz uczył się reagowania na styl swojego MP- a im więcej czasu poświęca się z sesji na takie eksperymenty, to tym mniej zostaje nasamą grę (choć raczej mi to będzie na najbliższej sesji z moją drużyną na rękę, bo mam w miare krótką przygodę, choć może ją poprawię przez ten tydzień i umieszczę na jakimś Forum).

Blink · Wysłany: Czw 20:16, 23 Mar 2006 Temat postu:

Ja proponuje żebyś na początku grał z nimi w storytelling bez walki, pułapek etc. Po prostu sucha gra w mieście, spanie, rozmowy, picie piwa w karcenie- może być z domieszka przygody- misja dyplomatyczna. Za do odgrywanie nagradzaj doświadczeniem, a za wygłupianie się odejmuj PD w ten sposób po jakiś 3-5 sesjach gracze będą się lepiej wczuwać w swoje role. Z tymi zamkniętymi oczami to IMO różnicy nie robi a może sprawić ze sesja będzie bardzo nudna - co to za radość, jeśli nic nie widzisz? Nie masz kontaktu z innymi graczami? Nawet niektórzy bardzo doświadczeni gracze dobrze obeznani ze światem, w którym grają nie potrafią wyobrazić sobie wszystko tak jak należy a co dopiero wcześniacy?

Planetourist · Wysłany: Czw 20:21, 23 Mar 2006 Temat postu:

Oni nie są aż tak nowi w RPG- ale młodzi i trochę niedojrzali. Nie chodzi o to, żeby unikać stosowania czegokolwiek "mechanicznego", ale żeby nauczyć ich większego wczuwania się w rolę.

Qball · Wysłany: Pią 0:40, 24 Mar 2006 Temat postu:

Och, znam ten ból. Moi gracze często wpatrywali się we mnie jakby patrzyli na kretyna. Zdarzało się to najczęściej wtedy gdy starałem się naśladować zachowanie jakiegoś BN-a. Moduluję głos, używam dziwnych wyrażeń i robię jakieś miny. Teoretycznie powinno im to pomóc wyobrazić sobie postać z którą mają do czynienia, ale w praktyce wychodzi tak że patrzyli na mnie zdziwieni, ehh.
Jeśli Twoi gracze śmieją się i nie potrafią wczuć w postać bo uważają to za dziwne, to sposób jest jeden. Postaw w jakiejś niezręcznej sytuacji postać gracza i niech reszta patrzy na jego reakcje - niech zrobi mu się głupio. Potem robisz tak z kolejnym itd. Wtedy każdy z nich może zrozumie że odgrywanie postaci jest trudne, ale jednak możliwe. Może wtedy nie będą się już podśmiechiwać kiedy Ty naśladujesz zachowanie jakiegoś BN-a itp. Może wtedy zrozumieją że odgrywanie postaci to coś więcej niż siedzenie przy stole i gadanie co postać robi. U mnie to poskutkowało. Teraz żaden nie śmieje się już, kiedy inny naśladuje zachowanie postaci. Na początku odgrywanie postaci z równoczesnym pełnym wczuciem się w nią wprawiało ich w lekkie zażenowanie, ale przyzwyczaili się do siebie i wiedzą że wczucie się w postać poprawia tylko grę a im żadnej ujmy nie przyniesie.

Planetourist · Wysłany: Pią 18:32, 24 Mar 2006 Temat postu:

No, tak zrobię napewno. Na szczęście mam jeszcze 1 tydzień do sesji i prawie gotową przygodę, więc i czas na wyćwiczenie zachowań NPC-ów. A im już też kazałem ćwiczyć. Chyba wsyzstko będzie dobrze.

iron_master

Dobry sposobem może być quest, który można dostać tylko poprzez odgrywanie. Przykład? Niech ładna elfka przy barze po dłuższej rozmowie(ty odgrywać) wyjawi że jest tropicielką i szuka jakiś miłych śmiałków do polowania na straszna i paskudną bestie Smile